Przyglądając się życiu gospodarczemu, zagadnieniom poruszanym w mediach, na konferencjach odnoszę wrażenie że nie ma innych tematów niż automatyzacją, cyfryzacją, sztuczną inteligencją, blockchain, IoT, elektro mobilnością, czy PPK. Jeśli jako firma lub profesjonalista nie wrzucisz jakiegoś posta w tej tematyce i nie oferujesz rozwiązań w tym obszarze albo nie prowadzisz badań czy nie inwestujesz w start’up to praktycznie nie istniejesz. Tematy nośne, dotykające zarówno szans jak i zagrożeń ale czy to są realne wyzwania i problemy większości firm w Polsce czy na świecie?
To ogólne wrażenie skierowało moje zainteresowanie na ryzyka i sięgnąłem do kliku raportów z ostatniego kwartału na temat zagrożeń jakie postrzegają przedsiębiorcy. Zastanawiałem się czy zagrożenia właśnie z tych obszarów są dominujące. Oto mój subiektywny przegląd w wymiarze negatywnych skutków dla ciągłości działania oraz reputacji.
Pozwoliłem sobie na zaznaczenie i sklasyfikowanie ryzyk w czterech grupach. Jest to podział czysto porządkujący co nie oznacza, że dane ryzyko nie powinno być w innej kategorii.
Ryzyka Tradycyjne – czyli takie które są dobrze rozpoznane jak i istnieje wiele rozwiązań pozwalających na skuteczne nimi zarządzanie – w dużej mierze ubezpieczalne
Ryzyka Nowoczesne – czyli te które pojawiły się wraz z rozwojem technologii, nie do końca rozpoznane i często niedoszacowane – częściowo ubezpieczalne
Ryzyka Reputacyjne – kategoria mieści wszystkie zagrożenia, które generują lub skutkują kryzysem wizerunkowym, a jego przyczyny można szukać w wszystkich innych grupach – trudno ubezpieczalne
Pozostałe ryzyka – inne reprezentujące bardziej zagadnienia z kategorii wyzwań biznesowych.
Co z tego przeglądu wynika ?
Ryzyka tradycyjne reprezentują znaczącą grupę zagrożeń dla działalności. Biorąc pod uwagę, że respondenci badań raczej reprezentują duże organizacje to tym bardziej dla małych firm będą one bardzo istotne.
Grupa ryzyk nowoczesnych – wysokie miejsca wskazują, iż szczególnie dla dużych międzynarodowych organizacji jest to wyzwanie. Czy również dla małych? Chyba coraz bardziej gdyż problem złośliwego oprogramowani szyfrującego może dotknąć każdego z nas, a jeśli mała firma zostanie zaatakowana to odzyskanie dostępu do swoich danych będzie naprawdę wyzwaniem jeśli nie zastosujemy odpowiednich rozwiązań.
Ryzyka reputacyjne – stanowią szeroki wachlarz sytuacji mogący doprowadzić do utarty naszego wizerunku. Dziś wiele się mówi o fake newsach, które zniszczyć mogą nie jedną firmę jeśli szybko nie zareaguje ale również nieumiejętne poradzenie sobie z kryzysami wywołanymi wewnętrznie i słabą jakością przekazu wewnętrznego i zewnętrznego o zaistniałej sytuacji będzie miało taki sam skutek. Zarządzanie tym ryzykiem nie polega na tym że mamy prężny dział PR – to jest już gaszenie pożaru, a jest skutecznym i proaktywnym zarządzaniem ryzykami tradycyjnymi, nowoczesnymi czy pozostałymi jako źródłami potencjalnego kryzysu.
Wszystkie ryzyka są ze sobą powiązane – w mocniejszy czy słabszy sposób i skutkują tym samym – stratą. O ile straty finansowe może pokryć dobrze zaaranżowany program ubezpieczenia to już utraty udziału w rynku, zaufania klientów, pracowników czy inwestorów tak łatwo zabezpieczyć się nie da.
Prowadząc ostatnio rozmowy biznesowe mogę potwierdzić, że tak nośne tematy technologiczne są ciekawe ale na otwarcie spotkania lub jako przerywnik przy kawie ale realnym tematem dalej pozostają całkiem namacalne ryzyka , jak pożar, wybuch, awarie, ekstremalne warunki pogodowe, utrata kluczowego zespołu, wadliwość produktu. Tutaj wkrada się moje subiektywne spojrzenie podyktowane rozwiązaniami jakie oferuje ale okazuje się, że umiejętność zarządzania tym ryzykiem kompleksowo nadal jest większym wyzwaniem i to zarówno w małych jak i dużych organizacjach. Tym wyzwaniem nie jest brak rozwiązań, które pozwalają na skuteczną prewencję czy redukcje ryzyka ciągłości działania ale czynnik czysto ludzki – brak czasu, całościowego spojrzenia, przeglądu wdrożonych rozwiązań zabezpieczających, przemyślenia i zaplanowania działań.
Coraz większa wspominania już współzależność między ryzykami powoduje, że dotychczasowe rozwiązania dla dobrze znanych ryzyk stają się nieefektywne – awaria maszyny jest tą samą awarią tylko, że jej przyczyna już nie taka sama (np. złośliwe oprogramowanie), a konsekwencje większe i wielowymiarowe (klient zmieni dostawcę bo nie dostarczymy towaru w terminie, zginął pracownik – media opiszą wymyśloną historie o niebezpiecznych warunkach pracy w zakładzie, a social media rozprzestrzenią tą informacje do wszystkich nawet tych nie zainteresowanych, itp.).
Zatem kompleksowe zarządzanie ciągłością biznesową oraz kryzysem reputacyjnym nadal aktualne, a może wręcz jeszcze bardziej kluczowe.